Irańska infrastruktura informatyczna została wczoraj wystawiona na ciężką próbę.Jak powiedział przedstawiciel rządu, struktury  na terenie całego kraju padły ofiarą zmasowanego ataku hakerów, który ograniczył dostęp do internetu w całym Iranie. Władze nauczone doświadczeniami z trojanem Stuxnet, który w zeszłym roku szpiegował na rzecz obcych wywiadów, zaostrzyły w sposób znaczny cenzurę w sieciUsprawniono także systemy zabezpieczające przed podobnymi poważnymi incydentami.

W zeszłym tygodniu rząd odciął obywatelom dostęp do poczty Gmail oraz najpopularniejszej wyszukiwarki internetowej Google. Obecnie usługa poczty została już przywrócona.

Od momentu, w którym Youtube i Facebook stały się miejscem organizowania ogólnokrajowych protestów antyrządowych przeciwko reelekcji Prezydenta kraju Mahmouda Ahmadinejada w 2009r. rząd stworzył system filtrów blokujących dostęp do tych oraz innych usług internetowych mogących w jakikolwiek sposób zaszkodzić władzy. Zablokowano tysiące stron oraz adresów IP. Jednak hakerzy znaleźli nowe metody publikowania informacji.

„Obecnie mamy codziennie przypadki bardziej lub mnie wyrafinowanych ataków hakerów z całego świata, jednak wczorajszy był bardzo silny i wymusił na nas blokadę wielu krajowych serwerów”

„Wszystkie te ataki zostały zorganizowane poza granicami kraju i mają na celu zakłócenie oraz kradzież informacji w strukturach państwowych odpowiedzialnych za takie dziedziny jak wydobycie ropy, czy krajowy program atomowy”

Dowódca Gwardii Rewolucyjnej ogłosił, że Iran jest gotowy do obrony przez jakąkolwiek formą ataku konwencjonalnego bądź też cybernetycznego. Traktując ataki hakerów na równi z fizycznymi atakami na cele w jego kraju.

Iran twierdzi, że jego program nuklearny ma wyłącznie charakter pokojowy, ale Stany Zjednoczone razem z Izraelem mają inne zdanie na ten temat twierdząc, że rząd Ahmadinejada ma ambicje do stworzenia bomby jądrowej.  Nie ma na to jednak żadnych pewnych dowodów.

źródło.thehackernews.com