Polski rząd zabrał głos w sprawie rzekomych włamań na serwery państwowe. Jak przyznał nie ma mowy o zhakowaniu polskich serwisów. Jako oficjalne wytłumaczenie podaję się informację o bardzo dużym zainteresowaniu internautów stroną sejmu oraz innych rządowych e-platform. Zdaniem wielu ekspertów

Anonimowi faktycznie nie włamali się na strony RP, bo nie mieli nawet takiego zamiaru chodziło bardziej o zwrócenie uwagi opinii publicznej na problem „ACTA” poprzez zablokowanie wielu oficjalnych rządowych portali.

Hakerzy użyli bardzo dobrze znanej metody ataku DDoS (ang. Distributed Denial of Service – ogólna odmowa dostępu do usługi). Mówiąc najprościej zasypali serwery tysiącami zapytań, na które te nie były wstanie odpowiedzieć blokując się jednocześnie. Faktu nie poprawiła informacja o włamaniu, która błyskawicznie opanowała czołówki serwisów informacyjnych powodując faktyczne zainteresowanie internautów wymienionymi stronami. Nie można natomiast zakładać, że nic się nie stało a kwestia ataku jest rozdmuchana przez media.

Anonimowi na swoim kanale Twittera również po polsku wzywają do poparcia ich akcji.

Film poniżej jest spojrzeniem hakerów na problem projektu ACTA.

[yframe url='http://www.youtube.com/watch?v=VEbSsJ1eekg']